„Na celowniku stawiamy najsłabszych”: w Finistère bezlitosne polowanie na niepewnych

Na dysku twardym komputera Patricii Korygi znajdowały się dziesiątki zeskanowanych i metodycznie archiwizowanych dokumentów. Jeden z plików nosił tytuł „Kontrola RSA” i rejestrował miesiące trudności, jakich doświadczyła w zeszłym roku. Ta 34-letnia, wykwalifikowana tłumaczka, kelnerka zatrudniona na stałe w barze z tabaką, była beneficjentką dochodu z tytułu aktywnej solidarności (RSA). Przez cztery lata „obliczałam każdy wydatek, pozwalając sobie tylko na jeden posiłek dziennie, wychodząc tylko wtedy, gdy znajomi mnie zapraszali. Po prostu szukałam pracy”. W kwietniu 2024 roku pocztą tradycyjną dotarła koperta z nagłówkiem od rady departamentu Finistère. „Aby zapewnić przestrzeganie «sprawiedliwych praw», prowadzony jest monitoring sytuacji w celu weryfikacji, czy pomoc społeczna jest prawidłowo przyznawana” – przeczytała Patricia Koryga po powrocie do Brestu dwa tygodnie później.
Rozpoczęło się odliczanie, miesiąc, w którym można zebrać wymagane dokumenty, już się rozpoczął: „Było sporo
Libération